poniedziałek, 25 listopada 2013

Społeczność żydowska w Pińczowie

Według niepotwierdzonych danych ludność żydowska pojawiła się w mieście w XIVw. Ponoć król Kazimierz Wielki podarował Żydom pińczowskim plac pod pierwszą synagogę. Jednak z całą pewnością o pińczowskiej społeczności żydowskiej można mówić od lat 70-tych XVI w. Potwierdzają to ślady wpisów w księdze podatkowej.




Panorama Pińczowa z widokiem na kaplicę świętej Anny.






Właściciele miasta odnosili się do tej społeczności pozytywnie. Zapewnili jej w Pińczowie tolerancję i swobodę gospodarczą. Wielu Żydów słabo znało język polski, obracając się na co dzień tylko w kręgu języka hebrajskiego i jidysz. Handlarze i kupcy żydowscy posiadali kontakty nie tylko z miastami Małopolski i Pomorza, ale także np. z Wiedniem. Pozytywny stosunek do społeczności żydowskiej przejawił się m.in. pozwoleniami na zakładanie szkół, na powiększanie kirkutów i budowę nowych świątyń. Również dbano o to, aby nie przeszkadzano Żydom w modłach. Każdy kto ośmielił się przerwać nabożeństwo w synagodze musiał zgodnie z prawem ponieść surową karę. W 1594 r. Żydzi otrzymali od właściciela miasta Zygmunta Myszkowskiego dość szerokie przywileje, w tym prawo zakupu ziemi pod budowę synagogi, domu modlitw, domu dla rabina, kantora i nauczyciela. Nie wolno im było osiedlać się jedynie na Mirowie, który czasowo był samodzielnym miastem. Tak dogodne warunki życia ściągały do Pińczowa coraz większą liczbę ludności pochodzenia żydowskiego, ale także i chrześcijan. Doszło do tego, że Pińczów za czasów świetności był jednym z największych miast województwa oraz jednym z największych skupisk ludności żydowskiej w I Rzeczypospolitej. Stosunki polsko-żydowskie w międzywojennym Pińczowie układały się zgodnie i po sąsiedzku. W 1928 roku w Radzie Miejskiej Pińczowa zasiadało 17 Żydów, a Radzie przewodniczył miejscowy proboszcz –ks. Konstanty Aksamitowski, który był popularny wśród ludności żydowskiej. Nieraz bywał rozjemcą między zwaśnionymi właścicielami sklepików.

Zdjęcie Rady Miejskiej Pińczowa - 1930r.




Wygląd rynku

Pińczowski rynek (zdjęcie przedwojenne).



Wszystkie sklepy wokoło rynku, z wyjątkiem jedynie chrześcijańskich jatek, były żydowskie. Były tam sklepy ze wszystkim, co można było sobie wymarzyć: z żywnością i narzędziami metalowymi, z galanterią skórzaną i materiałami bławatnymi. Między nimi były też zakłady żydowskich rzemieślników i żydowskie jatki. Na rogu rynku, w domu Czajkowskiego, znajdowała się też poczta. W każdy wtorek na rynku odbywał się targ, dzień targowy, albo jarmark. Tego dnia zwykli się zjeżdżać także z innych miasteczek handlarze, aby wystawić swe stragany, albo zwyczajne stoły, z towarami. We wtorki od świtu zaczynali zjeżdżać się chłopi z okolicznych wiosek. Przywozili zboże, ziemniaki, różne owoce i warzywa, jak również zwierzęta, przede wszystkim cielęta i konie na sprzedaż. Potem mogli oni kupić to, czego potrzebowali od żydowskich handlarzy. Przez cały dzień panował zgiełk i ruch na rynku i w całym Pińczowie. Byli tacy handlarze, którzy czekali na jarmark, aby zarobić na cały tydzień.Po lewej stronie rynku, za kościołem znajdowała się ulica Buska prowadząca do targu końskiego, a dalej młyn parowy Minca. Po tej samej stronie rynku była też ulica Klasztorna, gdzie w głębi znajdował się szpital miejski i stary kościół. Żydzi byli głównie sklepikarzami oraz rzemieślnikami. Inteligencję żydowską stanowili dwaj lekarze, felczer, stomatolog, nauczyciele szkół religijnych i drukarze. Liczącym się obywatelem ziemskim był Engel Witel właściciel Brzeźna. Do dyspozycji kupców i rzemieślników były trzy banki Kupiecki, Spółdzielczy i Ludowy. We wszystkich akcjonariuszami byli także Żydzi. Większe zakłady należące do Żydów to: drukarnie Icka Rappoporta, Rafaela Zalcberga, garbarnia Chaima Dawida Rojta, fabryki wody sodowej Joska Deutschbergera, Joska Etfera oraz Dawida Fryda, młyny Mendla Gezuntheita i Henocha Szwugiera. W rzemiośle silną pozycję mieli: cholewkarze, czapnicy, krawcy, rymarze, rzeźnicy, stolarze i szewcy. Na większą skalę prowadzili handel tekstyliami, bydłem, drewnem, galanterią, końmi, książkami, nabiałem, nasionami, obuwiem, artykułami spożywczymi żelazem oraz kwiatami. A oto jak wyglądał ten handel z bliska: „(...)sklepiki żydowskie, ciasne nory zastawione regałami, skrzynkami i stertą najrozmaitszych towarów, od śledzi w beczce do nafty i smarów do wozu (...) Sklepiki te miały jednak jedną zaletę – było w nich wszystko”.








Sprzedaż karpi na pińczowskim rynku




W 1748 r. istniały w mieście dwie murowane bóżnice i jedna drewniana, kilka chederów oraz mykwa. Warto nadmienić, że w XVIII w. niedaleko Pińczowa były dwie kolonie rolne Byczów i Pasturka. Założone zostały przez Wielopolskich, którzy w 1729 r. przejęli Pińczów po śmierci margrabiego Józefa Władysława Myszkowskiego. Żydzi we wspomnianych koloniach zajmowali się rolnictwem. W 1882 r. w wielkim pożarze spłonęły prawie wszystkie domy w rynku, w tym księgarnia Icka Joska Rapoporta założona w 1859 r. Rok 1899 przyniósł trzy pożary miasta. W tymże roku Izaak Rapoport założył w rynku drukarnię i księgarnię.Gdy z początkiem XIX w. Busko stawało się znanym uzdrowiskiem, wielu pińczowskich Żydów starało się tu czasowo osiedlić, licząc na zyski z obsługi kuracjuszy. Większość jednak żyła biednie.Życie kulturalne miasta reprezentowali m.in. dwaj znani muzykanci Zelmer Majer i Beniamin Jaźwic. W 1922 r. powstała biblioteka Żydowskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego „Tarbut” licząca 1100 woluminów.W latach 1918–1939 większość ludności żydowskiej mieszkała przy rynku, Placu Wolności oraz ulicach: Złotej, Krakowskiej i Buskiej.

Ulica Klasztorna




Ulica Złota


Centrum życia duchowego była synagoga. Zachował się przywilej Józefa Władysław margrabiego Myszkowskiego z 1636 roku, który zezwalał Żydom na odrestaurowanie bóżnicy i postawienie obok niej drewnianego domu.



Uczniowie żydowscy przed synagogą starą.







DANE STATYSTYCZNE

1769 rok -155 domów żydowskich, to jest 44.4% ogółu budynków.


1789 rok- mieszkało w Pińczowie 1897 Żydów, co stanowiło 61,1% ludności tu zamieszkałej.

W połowie XIX w. - zamieszkiwało Pińczów 2877 Żydów, co stanowiło 70% ogółu mieszkańców.

1863 rok- w momencie wybuchu powstania styczniowego żyło w Pińczowie 4868 osób, w tym 3299 Żydów ( 67, 8%).


1918 rok- w momencie odzyskania niepodległości Pińczów liczył 7740 osób, w tym 4324 Żydów.

1921 rok- spis wykazał , że w Pińczowie zamieszkuje 7749 osób,w tym 3418 Polaków i 4324 Żydów. Aż 2397spośród nich uważało się za Polaków wyznania mojżeszowego.

1937 rok- gmina pińczowska liczyła 3700 Żydów.

Podczas II wojny światowej Niemcy ok. 3 tys. Żydów zgromadzili w gettcie.

1942 rok- w październiku wywieziono wszystkich Żydów do ośrodka zagłady w Treblince.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz