Według niepotwierdzonych danych ludność żydowska pojawiła się w mieście w XIVw. Ponoć król Kazimierz Wielki podarował Żydom pińczowskim plac pod pierwszą synagogę. Jednak z całą pewnością o pińczowskiej społeczności żydowskiej można mówić od lat 70-tych XVI w. Potwierdzają to ślady wpisów w księdze podatkowej.
Właściciele
miasta odnosili się do tej społeczności pozytywnie. Zapewnili jej w
Pińczowie tolerancję i swobodę gospodarczą. Wielu Żydów słabo
znało język polski, obracając się na co dzień tylko w kręgu
języka hebrajskiego i jidysz. Handlarze i kupcy żydowscy posiadali
kontakty nie tylko z miastami Małopolski i Pomorza, ale także np. z
Wiedniem. Pozytywny stosunek do społeczności żydowskiej przejawił
się m.in. pozwoleniami na zakładanie szkół, na powiększanie
kirkutów i budowę nowych świątyń. Również dbano o to, aby nie
przeszkadzano Żydom w modłach. Każdy kto ośmielił się przerwać
nabożeństwo w synagodze musiał zgodnie z prawem ponieść surową
karę. W 1594 r. Żydzi otrzymali od właściciela miasta Zygmunta
Myszkowskiego dość szerokie przywileje, w tym prawo zakupu ziemi
pod budowę synagogi, domu modlitw, domu dla rabina, kantora i
nauczyciela. Nie wolno im było osiedlać się jedynie na Mirowie,
który czasowo był samodzielnym miastem. Tak dogodne warunki życia
ściągały do Pińczowa coraz większą liczbę ludności
pochodzenia żydowskiego, ale także i chrześcijan. Doszło do tego,
że Pińczów za czasów świetności był jednym z największych
miast województwa oraz jednym z największych skupisk ludności
żydowskiej w I Rzeczypospolitej. Stosunki polsko-żydowskie w
międzywojennym Pińczowie układały się zgodnie i po sąsiedzku. W
1928 roku w Radzie Miejskiej Pińczowa zasiadało 17 Żydów, a
Radzie przewodniczył miejscowy proboszcz –ks. Konstanty
Aksamitowski, który był popularny wśród ludności żydowskiej.
Nieraz bywał rozjemcą między zwaśnionymi właścicielami
sklepików.
Wszystkie
sklepy wokoło rynku, z wyjątkiem jedynie chrześcijańskich jatek,
były żydowskie. Były tam sklepy ze wszystkim, co można było
sobie wymarzyć: z żywnością i narzędziami metalowymi, z
galanterią skórzaną i materiałami bławatnymi. Między nimi były
też zakłady żydowskich rzemieślników i żydowskie jatki. Na rogu
rynku, w domu Czajkowskiego, znajdowała się też poczta. W każdy
wtorek na rynku odbywał się targ, dzień targowy, albo jarmark.
Tego dnia zwykli się zjeżdżać także z innych miasteczek
handlarze, aby wystawić swe stragany, albo zwyczajne stoły, z
towarami. We wtorki od świtu zaczynali zjeżdżać się chłopi z
okolicznych wiosek. Przywozili zboże, ziemniaki, różne owoce i
warzywa, jak również zwierzęta, przede wszystkim cielęta i konie
na sprzedaż. Potem mogli oni kupić to, czego potrzebowali od
żydowskich handlarzy. Przez cały dzień panował zgiełk i ruch na
rynku i w całym Pińczowie. Byli tacy handlarze, którzy czekali na
jarmark, aby zarobić na cały tydzień.Po
lewej stronie rynku, za kościołem znajdowała się ulica Buska
prowadząca do targu końskiego, a dalej młyn parowy Minca. Po tej
samej stronie rynku była też ulica Klasztorna, gdzie w głębi
znajdował się szpital miejski i stary kościół. Żydzi
byli głównie sklepikarzami oraz rzemieślnikami. Inteligencję
żydowską stanowili dwaj lekarze, felczer, stomatolog, nauczyciele
szkół religijnych i drukarze. Liczącym się obywatelem ziemskim
był Engel Witel właściciel Brzeźna. Do dyspozycji kupców i
rzemieślników były trzy banki Kupiecki, Spółdzielczy i Ludowy.
We wszystkich akcjonariuszami byli także Żydzi. Większe zakłady
należące do Żydów to: drukarnie Icka Rappoporta, Rafaela
Zalcberga, garbarnia Chaima Dawida Rojta, fabryki wody sodowej Joska
Deutschbergera, Joska Etfera oraz Dawida Fryda, młyny Mendla
Gezuntheita i Henocha Szwugiera. W rzemiośle silną pozycję mieli:
cholewkarze, czapnicy, krawcy, rymarze, rzeźnicy, stolarze i szewcy.
Na większą skalę prowadzili handel tekstyliami, bydłem, drewnem,
galanterią, końmi, książkami, nabiałem, nasionami, obuwiem,
artykułami spożywczymi żelazem oraz kwiatami. A oto jak wyglądał
ten handel z bliska: „(...)sklepiki żydowskie, ciasne nory
zastawione regałami, skrzynkami i stertą najrozmaitszych towarów,
od śledzi w beczce do nafty i smarów do wozu (...) Sklepiki te
miały jednak jedną zaletę – było w nich wszystko”.
W
1748 r. istniały w mieście dwie murowane bóżnice i jedna
drewniana, kilka chederów oraz mykwa. Warto nadmienić, że w XVIII
w. niedaleko Pińczowa były dwie kolonie rolne Byczów i Pasturka.
Założone zostały przez Wielopolskich, którzy w 1729 r. przejęli
Pińczów po śmierci margrabiego Józefa Władysława Myszkowskiego.
Żydzi we wspomnianych koloniach zajmowali się rolnictwem. W
1882 r. w wielkim pożarze spłonęły prawie wszystkie domy w rynku,
w tym księgarnia Icka Joska Rapoporta założona w 1859 r. Rok 1899
przyniósł trzy pożary miasta. W tymże roku Izaak Rapoport założył
w rynku drukarnię i księgarnię.Gdy
z początkiem XIX w. Busko stawało się znanym uzdrowiskiem, wielu
pińczowskich Żydów starało się tu czasowo osiedlić, licząc na
zyski z obsługi kuracjuszy. Większość jednak żyła biednie.Życie
kulturalne miasta reprezentowali m.in. dwaj znani muzykanci Zelmer
Majer i Beniamin Jaźwic. W 1922 r. powstała biblioteka Żydowskiego
Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego „Tarbut” licząca 1100
woluminów.W
latach 1918–1939 większość ludności żydowskiej mieszkała przy
rynku, Placu Wolności oraz ulicach: Złotej, Krakowskiej i Buskiej.
Centrum życia duchowego była synagoga. Zachował się przywilej
Józefa Władysław margrabiego Myszkowskiego z 1636 roku, który
zezwalał Żydom na odrestaurowanie bóżnicy i postawienie obok niej
drewnianego domu.
|
Ulica Złota |
DANE
STATYSTYCZNE
1789
rok-
mieszkało w Pińczowie 1897 Żydów, co stanowiło 61,1% ludności
tu zamieszkałej.
W połowie XIX w. - zamieszkiwało Pińczów 2877 Żydów, co stanowiło 70% ogółu mieszkańców.
1863 rok- w momencie wybuchu powstania styczniowego żyło w Pińczowie 4868 osób, w tym 3299 Żydów ( 67, 8%).
W połowie XIX w. - zamieszkiwało Pińczów 2877 Żydów, co stanowiło 70% ogółu mieszkańców.
1863 rok- w momencie wybuchu powstania styczniowego żyło w Pińczowie 4868 osób, w tym 3299 Żydów ( 67, 8%).
1918
rok- w
momencie odzyskania niepodległości Pińczów liczył 7740 osób, w
tym 4324 Żydów.
1921 rok- spis wykazał , że w Pińczowie zamieszkuje 7749 osób,w tym 3418 Polaków i 4324 Żydów. Aż 2397spośród nich uważało się za Polaków wyznania mojżeszowego.
1937 rok- gmina pińczowska liczyła 3700 Żydów.
Podczas II wojny światowej Niemcy ok. 3 tys. Żydów zgromadzili w gettcie.
1942 rok- w październiku wywieziono wszystkich Żydów do ośrodka zagłady w Treblince.
1921 rok- spis wykazał , że w Pińczowie zamieszkuje 7749 osób,w tym 3418 Polaków i 4324 Żydów. Aż 2397spośród nich uważało się za Polaków wyznania mojżeszowego.
1937 rok- gmina pińczowska liczyła 3700 Żydów.
Podczas II wojny światowej Niemcy ok. 3 tys. Żydów zgromadzili w gettcie.
1942 rok- w październiku wywieziono wszystkich Żydów do ośrodka zagłady w Treblince.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz